Rok temu też opisywaliśmy Authora Patriota Evo w odmianie Team, czyli tej lepszej. Wersja 2016 wnosi wiele zmian i nie zapowiada się, abyśmy na którąkolwiek z nich mieli patrzeć krzywym okiem. Bo jak tu źle patrzeć na tak wyglądający rower?
Prezentację modelu 2015 znajdziecie POD TYM LINKIEM, a test, który ukazał się w BIKE 7/2015 przeczytacie TUTAJ.
Matowa czerń jest identyczna, jak w ubiegłorocznym Patriocie. Tym razem mamy jednak białe i chromowane akcenty. Przyznam, że ostatni raz takie zestawienie widziałem chyba w starej "holenderce", w tym przypadku zrywa beret z głowy. Już na pierwszy rzut oka widać, że to rasowa endurówka, z zacięciem trailowym.
Rock Shox Pike co prawda nie jest już niekwestionowanym królem enduro-parkietu, trzyma jednak gardę wysoko i nie poddaje się bez walki odmłodzonym Foxom 34 i 36. Ten widelec cały czas zachwyca swoją pracą. Nasz Patriot Evo Team nosił ślady eksploatacji, po stanie widelca można jednak odnieść wrażenie, że dopiero wyciągnęliśmy go z pudełka.
Do pary z Pikiem otrzymujemy kolegę z obozu Rock Shox - tłumik Monarch Plus RC3. W Patriocie 2015 była wersja Debonair, z powiększoną puchą.
Zawieszenie jest identyczne - po co zmieniać coś, co działa?
W miejsce napędu SRAM X1 pojawiło się Shimano Deore XT M8000 1x11. Kaseta 11-42, zębatka przy korbach e13 ma rozmiar 32 z.
Hamulce Deore XT są w tym roku na cenzurowanym - rozszczelnienia i fading to poważne zarzuty wobec jakiegokolwiek hamulca i lepiej, jeśli nie występują w parze. A czy są jakieś plusy? Tak, większość egzemplarzy działa wzorowo, modulacja jest świetna. Zobaczymy, jak będzie tym razem.
Układ kierowniczy od Spanka - mostek z lustrzanym wykończeniem i czarna kierownica Oozy Vibrocore, która ma efektywnie tłumić niechciane drgania. Sprawdzimy to!
Obręcze Spank Oozy Trail 295 z krawędzią Bead Bite mają przydać się w przypadku jazdy tubeless. Póki co w środku niemal zjazdowych Minionów DHR II kręcą się dętki, w tylnej - ultralekka Maxxisa. Wagowo obędzie się bez korzyści, ale jak już założymy same wentyle i podlejemy mlekiem, spodziewamy się jeszcze bardziej komfortowej jazdy.
Sztyca KS Lev Integra to często spotykany komponent w naszych rowerach testowych. Popularnością dorównuje Reverbowi, niezawodnością również. Że wyciągnięta ponad limit? Spoko, to tylko na miasto...
Pamiętajcie, kto tego Authora zrobił! Czesi są dumni ze swojego Patriota!
Pełny test roweru znajdziecie w numerze BIKE 8/2016.
Tekst: Łukasz Kopaczyński, l.kopaczynski@magazynbike.pl
Zdjęcia: Łukasz Kopaczyński