Freeride nie jest tak mocny i tak wyraźny, jak w czasach swojej świetności, ponad dekadę temu. Chociaż istnieje, rowerów FR jest jak na lekarstwo. Author nigdy go nie zdradził i miłośnikom wolnej, ostrej jazdy proponuje Ninję FR.
Ninja FR z boku przypomina endurowego Patriota Evo - ten sam system zawieszenia, sprytnie zakamuflowany czterozawias, skoku jest więcej - po 180 mm na każde koło, w sam raz do zjazdów i lotów po hopach. Koła to stare, dobre 26 cali, a z daleka nie wyglądają na mniejsze niż 27,5. Duży plus dla Authora za utrzymanie oferty dla fanów małych kół!
Sprężynowy RST Storm Super konstrukcyjnie należy do klasy ciężkiej - wszechobecna stal, zwijana sprężyna, otwarte tłumienie olejowe - tak kiedyś wyglądały widelce do FR, tak wyglądają dzisiaj. Od góry tylko jedna regulacja - tłumienia odbicia. Wystarczy.
Prosty sprężynowy tłumik X-Fusion, regulowany również w jedną stronę - powrotu - obsługuje skok tylnego koła. Oś obrotu umieszczona przed i ponad osią tylnego koła to znak rozpoznawczy zawieszeń Authora.
Jednorzędowy napęd nie jest już tylko domeną grawitacyjnych odmian kolarstwa, bo w końcu mamy 1x11, które spotkamy na trasach Pucharu Świata XC. Korby Hussefelt i wkład typu Howitzer (hałubica!) są absolutnie pancerne. Łańcuch w miejscu pozostaje dzięki prowadnicy e13 LG1.
Dziewięć biegów w kasecie? A po co aż tyle!? Nowe wersje zjazdowych napędów SRAM oferuję ich ledwie 7, w tym niedawno zaprezentowana grupa GX DH. Czy w przyszłym roku Ninja FR otrzyma właśnie te komponenty? Póki co jest podstawowy SRAM i przerzutka X7, która jest częstym gościem w tego typu rowerach.
Gumy Maxxis High Roller II w rozmiarze 26x2.40 cala, z mieszanką Super Tacky. Dzięki niej rower jest niemal bezgłośny przy spokojnej jeździe, za to klei do podłoża wzorowo. Widzimy dużo przyczepności w trudnym terenie.
Na kierownicy, mostku, siodle i jego wsporniku nie ma zbyt wielu oznaczeń, to jednak własne produkty Authora, z oznaczeniem AG Labs. AG, czyli A Gang.
A jednak jest, niewielkie logo, schowane w kanciastym wsporniku!
Hamulce tarczowe TRP Slate 4, czyli cztery tłoczki mało popularnego producenta. Jestesmy bardzo ciekawi, jak spiszą się w bike parku!
Również z tego roweru Czesi są dumni; podobnie jak Patriot Evo Team, tak i Ninja FR nosi stosowne oznaczenie.
Test roweru, nietypowo dla nas - freeride'owego, znajdziecie w kolejnych numerach magazynu BIKE.
Tekst: Łukasz Kopaczyński, l.kopaczynski@magazynbike.pl
Zdjęcia: Łukasz Kopaczyński